Kim jesteście ?
Stowarzyszeniem pasjonatów żeglarstwa morskiego.
Jak “to” się zaczęło ?
Ktoś powiedział popłyńmy gdzieś.
Gdzie? Na morze. Kiedy? Jak najszybciej. I tak od kilkunastu lat pływaliśmy coraz dalej, a dwa lata temu zdecydowaliśmy oficjalnie założyć stowarzyszenie.
Czy wasza działalność to tylko zabawa ?
Nie staramy się na każdym rejsie podnosić swoje kwalifikacje i przekazywać naszą wiedzę tym, którzy chcą się uczyć.
Co wyróżnia wasze stowarzyszenie od innych ?
Jak to co, po prostu jest najlepsze na półkuli północnej (ha, ha). Mówiąc poważnie: po pierwsze nie jesteśmy nastawieni na komercyjny zysk po wtóre wspólnie zastanawiamy się nad nowymi kierunkami naszych wypraw staramy się iść w jakość nie w ilość.
Co oznacza nazwa waszego stowarzyszenia NNE ?
To rzymska paremia “Navigare Necesse Est” co oznacza, “Żeglowanie jest koniecznością”.
W oryginalnej wersji jest jeszcze dalsza część, która brzmi “Życie nie jest koniecznością” ale ten wątek opuściliśmy.
Ogólnie mówiąc wywodzicie się znad Jeziora Solińskiego. Czy to nie za daleko od morza ?
Owszem do morza mamy daleko, ale na lotniska międzynarodowe już nie, a potem witaj świecie.
Czego wam życzyć w dalszej działalności ?
Oczywiście tradycyjnie stopy wody pod kilem.